Świadkami wyjątkowej uroczystości byliśmy w Barwicach, gdzie miejscowy magistrat uczcił setne urodziny pani Marianny Kopka – urodzonej na Lubelszczyźnie 18.01.1925 roku córki Józefy i Józefa Piętasiów, która po zakończeniu II wojny światowej zamieszkała na tzw. ziemiach odzyskanych.
Marianna Kopka przyszła na świat w Nałęczowie (obecnie powiat puławski), gdzie wychowywała się wraz z trzema siostrami i bratem. Pochodzi z długowiecznej rodziny – zarówno mama, jak i siostry szacownej jubilatki żyły ponad 90 lat! Po 1945 roku osiedliła się w naszym powiecie, a konkretnie w Mosinie. Dokładnie 20 stycznia 1948 r. w Parsęcku poślubiła Piotra Kopkę, z którym pod koniec lat pięćdziesiątych osiadła w Ostrowąsach. W trakcie ich związku małżeńskiego na świat przyszło pięcioro dzieci: Jan, Kazimierz, Krystyna, Jerzy i Władysław. Dzieci dorastały, zakładały swoje rodziny, a w sierpniu 1998 r. państwo Kopkowie świętowali w Urzędzie Stanu Cywilnego w Barwicach tzw. złote gody, czyli pięćdziesięciolecie małżeństwa. Wtedy też zostali odznaczeni medalem za długoletnie pożycie małżeńskie nadanym przez ówczesnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Dziś stulatka jest dumną babcią ośmiorga wnucząt i ośmiorga prawnucząt. Od 20 lat pani Marianna jest wdową, ale mieszka ze wspierającym ją z wzajemnością synem Władysławem.
Warto dodać, że wczorajsza jubilatka jest uzdolniona manualnie i posiada niebywały zmysł plastyczny. Potrafi czytać wzory na drutach i wykroje krawieckie, a jeszcze do niedawna szyła piękne kreacje na swojej krawieckiej maszynie oraz dziergała na drutach i na maszynie dziewiarskiej swetry, kamizelki i skarpetki, którymi hojnie obdarowywała swoich najbliższych. Ciekawostką jest też, że szydełkiem wykonała firanki! Pani Marianna to także miłośniczka lasu, gdzie uwielbia zbierać grzyby, szczególnie te najbardziej szlachetne. Robi z nich zresztą do dziś przepyszny użytek – jak mogliśmy się wczoraj dowiedzieć, ledwie niecały miesiąc temu na Wigilię przygotowała wspaniałe pierogi z kapustą i grzybami!
Na wczorajszym jubileuszu obecnie byli zarówno członkowie bliższej i dalszej rodziny, jak również przyjaciele pani Marianny oraz reprezentanci Urzędu Miejskiego w Barwicach, na czele z burmistrzem Robertem Zborowskim oraz Kierownik USC Renatą Trembowelską. Nie zabrakło także Aliny Zalewskiej reprezentującej Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a wszystko dlatego, iż seniorzy, którzy przekraczają wiekową setkę otrzymują od ubezpieczyciela comiesięczne świadczenie honorowe.
Jak przystało na urodziny, wydarzenie nie mogło obyć się zarówno bez prezentów, jak i życzeń. Te ostatnie przybyły nawet z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i zostały podpisane przez premiera Donalda Tuska. Przybyłych na uroczystość gości częstowano tortem, a na cześć jubilatki nie tylko wzniesiono okolicznościowy toast, ale także odśpiewano głośno Dwieście lat.
Nasza redakcja również dołącza do masy złożonych już, najserdeczniejszych życzeń: przede wszystkim ogromu zdrowia oraz dalszej pomyślności w życiu osobistym!