Kilka lat temu akcja #Gaszyn Challenge przyczyniła się do zebrania funduszy na kosztujący 9 mln zł lek dla chłopca chorującego na rdzeniowy zanik mięśni (SMA). Teraz dobroczynna kampania zainicjowana przez Marcina Topora, strażaka ochotnika z podwieluńskiego Gaszyna, daje nadzieję Filipowu Pawełkowi.
18 – letni mieszkaniec Szczecinka cierpi na zwyrodnienie barwnikowe siatkówki, przez co jego świat coraz bardziej pogrąża się w mroku. Od sierpnia tego roku chłopiec porusza się po mieście z białą laską, jednak nie poddaje się, bo wierzy że ratunek jest jeszcze możliwy. Na chorobę Filipa jest bowiem lekarstwo, tyle że bardzo drogie…
Do grona osób pragnących pomóc Filipowi przystąpiła niedawno Grupa Interwencyjna Służby Więziennej OISW w Koszalinie oraz pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej w Czarnem, którzy zaczęli „pompować” i nominować kolejne instytucje do podjęcia wyzwania. Przypomnijmy, zasady #GaszynChallenge są proste: każdy, kto zostanie nominowany, musi wykonać 10 pompek lub przysiadów i przekazać przynajmniej 10 złotych na założony cel. Ci, którzy tego nie zrobią, wpłacają minimum 20 złotych. Nominowani mają 48 godzin na wykonanie zadania, a każdy z nich może nominować trzech kolejnych uczestników.
Jak się okazało, akcja na rzecz Filipa zatacza coraz szersze kręgi, przystąpili do niej bowiem strażacy ochotnicy z naszego regionu. Co więcej przekroczyła nawet granice kraju, bo wyzwanie od polskich kolegów podjęli strażacy ze szwajcarskiego Weinfelden.
Do jednak nie koniec. Na rzecz Szczecinecczanina w powiecie człuchowskim zorganizowane zostały dożynki, środki zbierano również podczas „Darów Lasu”, zaś w nieopodal położonym Czarnem odbył się „Dzień ze Strażakami dla Filipa Pawełka”.
Datki na jego leczenie można wpłacać na zbiórkę online – KLIKNIJ:
Zobaczcie jak o wzrok młodego Człowieka walczą:
Ochotnicza Straż Pożarna w Czaplinku
Grupa Poszukiwawczo Nurkowa WOPR województwa zachodniopomorskiego