Uczniowie szczecineckiego Zespołu Szkół nr 1 nie pozostali obojętni wobec choroby swojej koleżanki. W murach szkoły zorganizowali dziś na rzecz 16-letniej Kasi loterię charytatywną połączoną z nietypową licytacją. Jej zwycięzca mógł ogolić na zero… jednego z uczniów popularnego Ekonoma. Zabawy było co niemiara, ale co najważniejsze – zebrano również sporo środków.
Przeróżne fanty, przepyszne słodkości oraz wszelkiej maści vouchery (spośród których największym pożądaniem cieszyła się „Bezpytanka”, czyli kupon zabezpieczający przed niezapowiedzianym odpytywaniem lub kartkówką) przygotowano dla wszystkich biorących udział w losowaniu. Mimo atrakcyjnych nagród, show na długiej przerwie w całości skradła oryginalna akcja jednego z uczniów. Mateusz Piotrowicz (piąta klasa technikum) wraz z kolegami przygotował prowizoryczne stanowisko robocze, a na licytację zaoferował możliwość całkowitego ogolenia swojej głowy. Opcja wcielenia się w stylistę okazała się nad wyraz kusząca, dzięki czemu na konto zbiórki Kasi tylko za możliwość zabawy golarką wpłynęło ponad 3000 zł. Trzeba jednak przyznać, że zwycięzcy licytacji fryzjerskie fantazje wykorzystali niemalże do cna, zostawiając Mateuszowi z efektownej fryzury i bujnej brody i fryzury jedynie wąsy. Włosy odrosną, a liczy się pomoc – bez cienia żalu powiedział po wykaraskaniu się spod maszynki pozbawiony czupryny uczeń.
Jak już informowaliśmy w naszych mediach społecznościowych, Kasia Donejko zmaga się od czerwca z bardzo poważną chorobą, która rozpoczęła się od niewinnego kaszlu. Diagnoza mięsaka tkanek miękkich doprowadziła do aż 5-godzinnej operacji. Dodatkowo, 16-latka musiała przejść skomplikowaną naprawę płuca, które zostało zgniecione przez wspomnianego guza i nie mogło się rozprężyć. Przed uczennicą ZS nr 1 jeszcze długa droga, pełna wyzwań, na której potrzebuje wsparcia, aby odzyskać zdrowie. Aktualnie przechodzi chemioterapię, która łącznie trwać ma trzy miesiące. Na tym jednak nie koniec, gdyż przed szczecinecczanką kolejna operacja – tomografia wykazała, że nowotwór nie został całkowicie usunięty i pozostawił w organizmie zmiany nowotworowe. Podczas tej operacji nastąpi resekcja pozostałości guza oraz zabieg na płucu, mający na celu zamknięcie wolnej przestrzeni, z której ucieka powietrze oraz wycieka płyn.
Niestety, wysokie koszty leczenie znacznie przekraczają możliwości finansowe rodziny, która dodatkowo jest zmuszona pokonywać z Kasią 500 km do Kliniki św. Mikołaja w Szczecinie 2-3 razy w tygodniu, co również wiąże się z dużymi wydatkami. Wspomóc jej walkę o powrót do zdrowia można m.in. wpłacając dowolne, chociażby symboliczne kwoty na zbiórkę prowadzoną przez Funfację Rakiety: link.