Strona główna Szczecinek Tablica wyjaśniająca zagadkę katastrofy lotniczej

Tablica wyjaśniająca zagadkę katastrofy lotniczej

Montaż tablicy zamyka rozdział historii ważnej dla mieszkańców Szczecinka. Przez lata nad Trzesieckiem twierdzono, że pod Wilczymi Laskami zestrzelono amerykański samolot wracający z powstańczej Warszawy. Nowe ustalenia lokalnych badaczy wskazują, że na pokładzie maszyny zza oceanu znajdowali się tylko i wyłącznie Sowieci.

Tuż przed Uroczystością Wszystkich Świętych na szczecineckim cmentarzu przy pomniku lotników, który w roku 1944 zginęli w katastrofie lotniczej koło Wilczych Lasek pojawiła się tablica informacyjna o poniższej treści: 

Pomnik ofiar katastrofy lotniczej pod Wilczymi Laskami – fakty

Dotychczasowe przekazy o zestrzeleniu amerykańskiego samolotu wracającego znad powstańczej Warszawy 15 listopada 1944 roku nie znajdują potwierdzenia w źródłach historycznych i poszukiwaniach terenowych na miejscu katastrofy. Badania przeprowadzone w latach 2023–2025 wykazały, że w Wilczych Laskach koło Szczecinka rozbił się samolot transportowy amerykańskiej produkcji Douglas C-47 Dakota będący na wyposażeniu Armii Czerwonej. Na pokładzie znajdowała się sowiecka, siedmioosobowa załoga – lotnicy i członkowie Ludowego Komisariatu Bezpieczeństwa Państwowego (NKGB) wykonujący tajny lot bojowy z terenu Litwy. Załoga zginęła najprawdopodobniej w wyniku katastrofy technicznej, a nie zestrzelenia maszyny.

Wyjaśnienie tej historii jest wspólnym przedsięwzięciem badaczy lokalnych dziejów i władz Szczecinka, przy współpracy z portalem historycznym szczecinek.org. – Przez kilkadziesiąt lat żyliśmy w błędnym przeświadczeniu o tym wydarzeniu, co więcej utrwalał je pomnik –mówi wiceburmistrz Szczecinka Maciej Makselon. – Dzięki archiwalnym ustaleniom pasjonatów historii Marcina Możejko, Macieja Grunta, pracom w terenie z pomocą badaczy ze Stowarzyszenia Tempelburg, czy wysiłkom Ireneusza Markanicza z naszego muzeum, udało się dotrzeć do prawdy. Wszystkim dziękuję za ich wysiłek, dzięki któremu możliwe było odkłamanie tej historii.  Warto dodać, że na 14 listopada planowany jest jeszcze wykład w szczecineckim zamku poświęcony ustaleniom badaczy. 

Przez lata w Szczecinku utrwalał się mit, że 5 listopada 1944 r. pod Wilczymi Laskami zestrzelono amerykański samolot wracający z powstańczej Warszawy. Władze miasta zapowiadają korektę tej narracji. Nowe ustalenia lokalnych badaczy Macieja Grunta i Marcina Możejko (szczecinek.org), wsparte cyfryzacją dokumentów Luftwaffe, wskazują, że 15 listopada 1944 r. rozbiła się tam radziecka załoga lecąca Douglasem C-47 Dakota, który do Sowietów trafił w ramach lend-lease act. Na pokładzie było siedmiu lotników, sprzęt i amunicja, a lot miał charakter transportowy. Nie doszło do zestrzelenia maszyny, a znaleziony Order Czerwonego Sztandaru pozwolił zidentyfikować II pilota i tym samym potwierdzić, że część załogi była związana z NKGB. Mit umocniły ekshumacje w latach 70. i odsłonięty w 1983 r. pomnik autorstwa Zygmunta Wujka z inskrypcją o alianckich lotnikach z Warszawy. Jak podkreśla wiceburmistrz, już same data i trasy lotów powinny budzić wątpliwości. Magistrat zwrócił się do Czerwonego Krzyża o przekazanie informacji stronie rosyjskiej w sprawie załogi figurującej dotąd jako zaginiona. Na razie nie ma żadnej odpowiedzi. 

Więcej na ten temat w naszym materiale video.