Po ponad 20 latach na czele szczecineckiej Straży Miejskiej z mundurem tejże formacji żegna się Grzegorz Grondys. Informację o odwołaniu komendanta potwierdził burmistrz Jerzy Hardie-Douglas.
Umowa z dotychczasowym szefem miejskich strażników została rozwiązana za porozumieniem stron. Pełniący również funkcję powiatowego radnego Grzegorz Grondys dołączył do niemałego grona osób pełniących funkcje kierownicze, którzy piastowane stanowiska opuszczają po zmianie władzy: prezesów Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej (Wojciecha Litorowicza zastąpiła go Emilia Mazur), ZGM-TBS (Cezarego Klamkę zastąpił Łukasz Maciejunas) oraz Aqua-Turu (nie wybrano jeszcze następcy Beaty Brackiej) oraz wicedyrektora SAPiK-u (Łukasza Koczana zastępuje Paweł Zastawny).
Niektóre z wymienionych osób straciły pracę, bo miałem do nich mnóstwo różnego kalibru zarzutów, inne (nieliczne, może dwie), bo nie pasowały do mojej koncepcji rozwoju i zmieniania miasta – wyjaśnił Jerzy Hardie-Douglas, jednocześnie dodając – Na zdecydowaną większość wakujących miejsc, zostały rozpisane konkursy i nabory i gros z nich jest już rozstrzygniętych. Konkursy były tak jak zapowiadałem, całkowicie transparentne i uczciwie przeprowadzone, ale ponieważ jeszcze taki się nie urodził, który by wszystkim dogodził, pojawia się hejt osób kontestujących każde posunięcie personalne. No cóż. Muszę z tym jakoś żyć. Ta „sanacja” nie jest niczym przyjemnym, ale aby miasto zaczęło funkcjonować znów na zdrowych zasadach, „oczyszczenie” musi nastąpić. I gwarantuję, że dokończę to co zacząłem.
Do czasu wybrania nowego komendanta, na czele jednostki stanie Jolanta Siemaszko, dotychczasowa zastępczyni Grzegorza Grondysa.