Szczecinecki Lions Club prowadzi przesiewowe badania wzroku wśród przedszkolaków i uczniów klas pierwszych. Dzięki nim, na wczesnym etapie udaje się wykryć wady wzroku.
To już kolejny rok – z przerwą na pandemię – gdy szczecineccy lionsi odwiedzają przedszkola i szkoły podstawowe w zerówkach i klasach pierwszych, aby za pomocą specjalnego aparatu skontrolować wzrok 5-latków, 6-latków i 7-latków. – Badanie trwa kilka sekund, jest całkowicie bezkontaktowe i bezbolesne, a pozwala wykryć wiele schorzeń: od krótkowzroczności, dalekowzroczności, astygmatyzmu, zeza itd. – mówi Janusz Kocik, wolontariusz, który wraz z żoną Magdaleną przeprowadza badania, jednocześnie dodając – Sami mamy 6-letniego synka i wiemy, jak ważna jest troska o zdrowie dzieci.
Każdy rodzic po badaniu otrzymuje wydruk z wynikiem i podstawowymi parametrami. Wyniki poza normą są zaznaczone na czerwono, wraz z sugestią, aby zgłosić się do lekarza okulisty celem dokładniejszej diagnozy i leczenia. – Z dotychczasowych doświadczeń wiemy, że około 20 procent dzieci ma różnego rodzaju problemy ze wzrokiem – uzupełnia Magdalena Kocik. – W większości przypadków rodzice nie mieli o tym pojęcia. Zwykle bowiem kłopoty z dokładnym widzeniem są wykrywane dopiero po pójściu do szkoły, gdy dzieci uczą się pisać, a nie widzą dokładnie liter na tablicy czy w zeszycie. To z kolei często rodzi od razu kłopoty z nauką. Przypisanie okularów, a widzimy odwiedzając przedszkola i szkoły po raz kolejny, że dzieci przebadane ostatni razem już je noszą, pozwala tego uniknąć.
Lions Club Szczecinek działa od roku 2008 prowadząc w tym czasie dziesiątki akcji filantropijnych. Obecnie skupia kilkunastu przedsiębiorców. – Na świecie od ponad 100 lat lionsi szczególną wagę przykładają do działań chroniących wzrok, co wpisuje się w nasze hasło „We serve” – „Służymy” – mówi Radosław Bielicki, prezydent Lions Club Szczecinek. – Z pomocą naszej fundacji jeszcze przed pandemią zakupiliśmy pięć urządzeń do badań przesiewowych wzroku i zaczynaliśmy je wtedy od Przedszkola Miś. Jedno z nich trafiło do Szczecinka. Od dwóch lat wracamy do tego i myślę, że co roku kilkaset dzieci ma skontrolowany wzrok. Robimy to w oparciu o pracę wolontariuszy, a badania są całkowicie bezpłatne. W całej akcji to właśnie czas i poświęcenie wolontariuszy są najcenniejsze, bo tego nie można kupić.
Radosław Bielicki deklaruje także, że Lions Club – w razie, gdyby rodziców dziecka z wykrytą poważną wadą wzroku nie było stać na leczenie – jest gotów wspomóc ich w tym finansowo.