W Szczecinku oficjalnie zainaugurowano dziś siódmą już edycję programu Mały Strażak. Dzięki projektowi, jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych mogą uzyskać do 25 000 zł na zakup najpotrzebniejszego sprzętu.
Kolejna edycja Małego Strażaka wystartowała nad Trzesieckiem nieprzypadkowo. To właśnie w powiecie szczecineckim zrodził się pomysł powołania puli dofinansowań dla OSP, który był efektem spotkania strażaków z minister Małgorzatą Golińską podczas jednego z zebrań sprawozdawczych. A że dobre wieści szybko się rozchodzą (a w tym przypadku wzorce), dziś ze wsparcia korzystają druhny i druhowie z całej Polski.
W tym roku na zakup podręcznego i osobistego wyposażenia (czyli m.in. pilarek, ubrań specjalnych, hełmów czy radiotelefonów) wyasygnowano z budżetu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej kwotę 2,2 mln zł, przy czym maksymalna dotacja dla jednostki wynosi 25 tys. zł. Wnioski składać mogą jedynie OSP, które nie otrzymały dofinansowania w roku ubiegłym. Wykluczone z przyczyn formalnych straże pożarne będą mogły jednak mogły aplikować o środki w ramach innych programów, chociażby takich jak ponownie kontynuowana Remiza czy też debiutujący w tym roku Eko-Strażak.
Jak podkreślił przybyły na dzisiejsze spotkanie Marek Subocz, Prezes WFOŚiGW w Szczecinie, od 2019 roku w ramach Małego Strażaka do zachodniopomorskich OSP trafił sprzęt o wartości 5 mln zł, z którego korzysta aż 318 jednostek OSP z 426 działających w województwie.
W dzisiejszym spotkaniu z mediami udział wzięli także wspomniana wcześniej wiceminister Małgorzata Golińska, wicewojewoda Tomasz Wójcik, dh Marek Kowalski (Prezes Zarządu Oddziału Wojewódzkiego ZOSP RP w Szczecinie), st. bryg. Marek Popławski (Zastępca Zachodniopomorskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP) oraz bryg. Andrzej Wójtowicz (Komendant Powiatowy PSP w Szczecinku).