Długo wyczekiwane przełamanie MKP Szczecinek

Piękno sportu tkwi w jego nieprzewidywalności. Po rekordowych siedmiu przegranych z rzędu, również przed sobotnim starciem z dobrze dysponowaną Iną Goleniów piłkarze MKP Szczecinek zgodnie skazywani byli na porażkę. Na szczęście, nasi zawodnicy nie wzięli zbytnio do serca tych mało optymistycznych prognoz, a wspomniany organ przysłowiowo zostawili na boisku.

Przypomnijmy, że do 10. kolejki ekipa znad Trzesiecka przystępowała z nigdy wcześniej niezanotowaną serią 7 porażek pod rząd oraz z nowym / starym trenerem. Na domiar złego, początek spotkania nie wskazywał na możliwość przełamania – po strzale Piotra Winogrodzkiego w 19. min. meczu, na tablicy świetlnej wynik 0:0 zamienił się w 0:1. Skromne prowadzenie gości utrzymało się zresztą do gwizdka kończącego pierwszą część spotkania.

Po przerwie podopieczni Zbigniewa Węglowskiego całkowicie zmienili podejście do gry, dzięki czemu coraz częściej gościli w okolicy pola karnego rywali. Po kilku nieudanych próbach, ostatecznie w 50. min. do wyrównania doprowadził Daniel Szymański. Mimo że ataki gospodarzy nie słabły, wydawało się, że na Stadionie Miejskim im. Kazimierza Czesława Lisa dojdzie do podziału punktów. I właśnie na finiszu, w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry, strzałem pod poprzeczkę Maciej Sobczyk wyprowadził szczecinecczan na prowadzenie, czym wprawił w euforię zarówno sztab drużyny oraz kibiców na trybunach. Zwycięstwo udało się dowieźć do końca starcia, a dzięki trzem oczkom Miejskiemu Klubowi Piłkarskiemu udało się wydostać z najniższych rejonów ligowej tabeli.

W kolejnej kolejce rywalem MKP będzie Orzeł Wałcz. Wyjazdowe spotkanie zaplanowano na sobotę, na godz. 11:00.

Tabela IV Ligi