Kiepsko rozpoczął aktualny tydzień jeden z mieszkańców Szczecinka, który w poniedziałkowy poranek zastał charakterystyczną blokadę na jednym z kół swojego pojazdu. W przypływie troski o czas strażników miejskich postanowił obejmę zdjąć samodzielnie, a koło z metalowym klipsem zawieźć do siedziby formacji.
Blokada na kole nie wylądowała oczywiście nieprzypadkowo – kierowca Fiata Pandy pozostawił swoje auto na zakazie zatrzymywania się. Po 2 godzinach od nałożenia blokady, strażnicy otrzymali informacje, iż kierowca pojazdu próbuje zdjąć zabezpieczenie nie czekając na przyjazd patrolu, jak też nie informując dyżurnego Straży Miejskiej w Szczecinku.
Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, właściciel czarnego samochodu już przykręcał koło zapasowe, a zablokowane koło miał w bagażniku. Kierowca miał pretensje, że została założona mu blokada, a innym nie – relacjonując strażnicy, jednocześnie dodając – Tłumaczył się, że chciał przywieźć blokadę do naszej jednostki.
Warto dodać, że nie był to pierwszy przypadek kiedy kierowca samowolnie dokonał ściągnięcia blokady, ale większość z takich prób kończyła się zwykle zniszczeniem urządzenia. Tym razem do dewastacji nie doszło, ale na kierującego i tak zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu za nieprawidłowe parkowanie.