Mimo wcześniejszego, dwukrotnego złamania zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, 27-letni mieszkaniec gminy Biały Bór po raz kolejny wsiąść za kierownicę motoroweru znajdując się w stanie nietrzeźwości. Po alkoholu kierował motorowerem bez aktualnych badań technicznych, polisy OC i przełożonymi z innego pojazdu tablicami rejestracyjnymi. Na tym jednak lista przewinień kierującego się nie kończy. Pewne jest jednak, że sprawa 27-latka skończy się w sądzie, a mieszkańcowi gminy Biały Bór grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności za złamanie sądowego zakazu.
Policjanci z Posterunku Policji w Białym Borze otrzymali informację o zdarzeniu drogowym w miejscowości Grabowo. Na miejscu mundurowi ustalili, że 27-letni kierujący motorowerem stracił panowanie nad swoim pojazdem wskutek czego doszło do przewrócenia pojazdu na jezdnię. W wyniku prowadzonych czynności na miejscu zdarzenia przez funkcjonariuszy ustalono, że zarówno kierujący jak i 54-letni pasażer pojazdu znajdowali się pod wpływem alkoholu, w dodatku żaden nie miał założonego kasku. Kierujący miał ponad 2,5 promila w organizmie, a pasażer niecały promil. W trakcie sprawdzania pojazdu w policyjnym systemie okazało się, że nie ma on aktualnych badań technicznych i polisy OC, a figurujące na nim tablice rejestracyjne przypisane są do innego pojazdu.
Jako pierwsi na miejscu wypadku zjawili się druhowie z OSP Grabowo. Po rozpoznaniu okazało się, że kierujący skuterem nie oddycha. Ratownicy błyskawicznie przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Na szczęście, mężczyźnie udało się przywrócić funkcje życiowe. Z obrażeniami ciała został przetransportowany przez Zespół Ratownictwa Medycznego do szpitala. Pasażerowi nic się nie stało.
Teraz za swoje czyny 27-letni mieszkaniec gminy Biały Bór odpowie przed sądem, grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności
Info: asp. Anna Matys / Jakub Łosek, Szczecinek112