Strażacy każdego dnia czuwają nad naszym bezpieczeństwem. Nawet najlepiej wyłożona teoria nie zastąpi jednak praktyki, dlatego ochotnicy w naszym regionie regularnie sprawdzają swoje umiejętności w kryzysowych sytuacjach. W ubiegłą sobotę, swój wolny czas na naukę z zakresu ratownictwa technicznego poświęcili druhowie z OSP Sępolno Wielkie.
Manewry zostały podzielone na dwa etapy – wyjaśnił Bartosz Leman, wiceprezes zarządu OSP Sępolno Wielkie, a zarazem koordynator szkolenia – Pierwszy etap miał na celu pokazać strażakom sprzętu do ratownictwa drogowego w akcji, a także doskonalić technikę wyciągania osób poszkodowanych z pojazdów. Druga część to już symulowany wypadek, w którym zostały poszkodowane trzy osoby, w tym kobieta w ciąży.
OSP Sępolno Wielkie to bardzo specyficzna jednostka pod względem położenia. Prawie połowa wyjazdów w tym roku to wypadki drogowe na DK20 oraz DK25. Stąd właśnie taka tematyka ćwiczeń.
Jak podkreślił nasz rozmówca, jednostka z Sępolna Wielkiego jest bardzo dobrze wyposażona. W ostatnim czasie ze środków Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego druhowie zakupili kamerę termowizyjną, zaś w poprzednim roku wyremontowali posadzkę w dwóch boksach garażowych. Do pełni szczęścia jedynie nowego, średniego samochodu ratowniczo-gaśniczego, który zastąpił by już mocno wyeksploatowanego Stara 244. Członkowie OSP nie tracą jednak wiary w pozytywny finał również i w tej kwestii.
Jakub Łosek, Szczecinek112
Foto: Szczecinek112
