O trudnej sytuacji na oddziale ginekologiczno-położnicznym szczecineckiego szpitala mówi się głośno od kilku tygodni. Temat wybrzmiał również, za sprawą Katarzyny Balon, na wczorajszej sesji Rady Powiatu w Szczecinku.
Czy oddziałowi grozi zamknięcie z powodu braku lekarzy? Czy jest prawdą, że wszyscy lekarze pracujący na oddziale ginekologiczno-położniczym złożyli wypowiedzenia a ich termin kończy się w dniu 31.12.2021? Ilu lekarzy o wyżej wspomnianej specjalności udało się zatrudnić na dzień dzisiejszy? Ilu lekarzy będzie pracowało na w/w oddziale od 01.01.2022? – pytała radna.
Krzysztof Lis natychmiast wyjaśnił, że poszukiwania lekarzy zaczęły się tuż po otrzymaniu sygnału o konieczności zwiększenia obsady od ordynatora dr Tomasza Żyłki. Zdaniem starosty istnieje jednak ryzyko, że oddział może zostać zamknięty, ale samorząd powiatowy robi wszystko co w jego mocy, aby tak się nie stało. W najgorszym wypadku rozważane jest ograniczenie przyjęć pacjentów, ale nie całkowite jego zamknięcie.
Nie jest tajemnicą, że próba namówienia do współpracy lekarzy spoza terenu powiatu szczecineckiego trwa od dłuższego czasu. Poza atrakcyjnymi warunkami finansowymi oferowane jest chociażby komfortowe, wyremontowane mieszkanie.
Starosta oznajmił również, że prezes spółki Anetta Bibik-Mularczyk od dłuższego już czasu prowadzi negocjacje z aktualnie zatrudnionymi lekarzami. Wczoraj minął również termin przyjmowania aplikacji od tych, którzy mogliby zasilić oddział.
Do sprawy na pewno będziemy wracać w kolejnych dniach.