Niekończąca się saga ze szczecineckim dworcem kolejowym prawdopodobnie wkrótce znajdzie swój szczęśliwy finał. Jak poinformowała Małgorzata Golińska, Wiceminister Klimatu i Środowiska, wczoraj odbyła kolejne spotkanie mające znacznie przyspieszyć przekazanie obiektu pod skrzydła ratusza.
Już niedługo pytanie co z dworcem w Szczecinku będzie tylko wspomnieniem. Odbyłam dzisiaj kolejne spotkanie w kwestii jak najszybszego przekazania obiektu dla naszego samorządu. Kiedy jesteś przekonany do słuszności działań, pozostaje „tylko” przekonać do tego innych – relacjonuje na swoim facebookowym profilu szczecinecka parlamentarzystka, jednocześnie dodając – Wspólnie z wiceministrem Ministerstwa Aktywów Państwowych Maciejem Małeckim dopinamy tę ważną kwestię dla mieszkańców, nie tylko Szczecinka. Dziękuję za przychylność od samego początku.
Opera mydlana z dworcem w roli głównej sięga jeszcze czasów Jerzego Hardie-Douglasa na stanowisku burmistrza. Widniejący wówczas na liście rządowych inwestycji obiekt został z niej na prośbę lokalnej władzy usunięty. Miasto zamierzało ruinę wyremontować własnymi środkami, a następnie przedstawiało kolejne koncepcje jego zagospodarowania. Ostatnia z nich przewidywała ulokowanie w nieruchomości Samorządowej Agencji Promocji i Kultury. Ostatecznie ratusz sprezentował SAPiK-owi budynek po byłym Nadleśnictwie Szczecinek, a kwestii własności dworca aktualna ekipa rządząca miastem nie potrafi rozwiązać po dziś, choć już półtora roku temu z dumą prezentowała najnowszą koncepcję jego remontu i wykorzystania. Jeśli interwencja lokalnej posłanki odniesie sukces, nad zabytkiem wreszcie zaświeci jednak słońce – modernizacja obiektu byłaby przysłowiową wisienką na torcie, którym jest zakrojona przecież na dość szeroką skalę rewitalizacja tej części miasta.