Strona główna Bez kategorii Ratuszowe ślady przeszłości. Skromne, niewidoczne, ale ciekawe

Ratuszowe ślady przeszłości. Skromne, niewidoczne, ale ciekawe

Informacje o tym, że w podziemiach magistratu w Szczecinku było więzienie, znajdują się w różnych źródłach historycznych. Teraz natrafiono na namacalne dowody…

W najnowszym Historycznym Czwartku Biuro Prasowe i Komunikacji Społecznej tropi nadal elementy oryginalnego wyposażenia i śladów minionych dni. Dziś zaglądamy w ratuszowe zakamarki w poszukiwaniu może mniej spektakularnych pamiątek przeszłości – ale także mających swoje miejsce w przeszłości.

– Do poszukiwań zainspirował nas mieszkaniec Szczecinka, który przy okazji niedawnej wymiany drzwi wejściowych do Urzędu Miasta zastanawiał się, jak wiele zostało w nim dawnego wystroju – ujawniają dziennikarze. – Akurat drzwi były zmieniane wielokrotnie, te ostatnie pochodziły zapewne z lat 70. XX wieku, ale innych oryginalnych elementów jest jeszcze całkiem sporo.

O witrażach (lata 20/30 XX wieku) w sali posiedzeń Rady Miasta już pisaliśmy. Podobnie jak o zegarze z roku 1927. Zdecydowanie najstarsze – z początków XIX stulecia – są także dwa dzwony zegarowe, które wciąż wybijają kwadranse i godziny. To pozostałość jeszcze ze starego ratusza, który istniał przed obecnym wzniesionym w latach 1852/53.

Ale ocalały i mniej spektakularne rzeczy. Do dziś w kilku pomieszczeniach szczecineckiego magistratu ostały się stare, poniemieckie stalowe szafy i kasy pancerne. Te pierwsze są zbudowane w ściany. Nie zlikwidowano ich przy okazji licznych remontów i przeróbek, bo też do dziś spełniają swoją rolę. Mają podstawową zaletę – udźwigną każdy niemal ciężar dokumentów i są praktycznie niezniszczalne.

Trafiały się jednak i mniej trwałe pamiątki przeszłości. W roku 2014, przy okazji remontu poddasza w szczecineckim ratuszu, znaleziono niemieckie gazety. Były za ościeżnicą w tym przejściu, około 20 lokalnych gazet Neustettiner Kreis Zeitung (Szczecinecka Gazeta Powiatowa) oraz Norddeutsche Presse (Prasa Północnoniemiecka) z lat 1933-34. Najstarszą część urzędu wzniesiono w połowie XIX wieku, więc to raczej pozostałość późniejszych remontów. Papier gazetowy był wtedy powszechnie używany, jako materiał izolacyjny przy uszczelnianiu framug okien i drzwi.

Informacje o tym, że w podziemiach magistratu w Szczecinku było więzienie, znajdują się w różnych źródłach historycznych. Teraz natrafiono na namacalne dowody. Jakiś czas temu, podczas rutynowych prac konserwatorskich prowadzonych w podziemiach szczecineckiego ratusza odkryto wyryte w murach napisy więźniów, którzy przetrzymywani tu byli w czasie II wojny światowej i latach powojennych. Najlepiej zachowane z nich sporządzone zostały w dwóch językach, niemieckim i rosyjskim, i pochodzą z 1944 oraz 1946 roku.

Mniej więcej w tym samym czasie Szczecinek odwiedził niemiecki turysta, dawny mieszkaniec Neustettin,  który  przetrzymywany był przez NKWD (czyli sowiecką bezpiekę) właśnie w piwnicach naszego ratusza. Jego relacja była na tyle precyzyjna, że nasi pracownicy bez trudu zlokalizowali celę, w której przetrzymywano więźniów.

Napisy zostały odpowiednio zabezpieczone. Przetrzymywane tu osoby uwieczniły na murze swoje imiona i daty uwięzienia. Napisy z roku 1944 są w języku rosyjskim, te z 1946 po niemiecku. Można powiedzieć, że wraz z końcem wojny zmienili się lokatorzy więzienia.

Biuro Prasowe i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta

Foto, także GRYF.tv