W ostatnich dniach po raz kolejny ujawniono próbę wniesienia telefonu komórskowego na teren Zakładu Karnego w Czarenm. Każdego roku do takich incydentów dochodzi średnio kilkanaście razy. Tym razem nielegalny pakunek próbował przemycić stały pracownik zewnętrznego kontrahenta.
Posiadanie telefonu komórkowego na terenie jednostki penitencjarnej jest zabronione i dotyczy to oczywiście nie tylko więźniów, ale również interesantów, a także większości personelu (jedynie nieliczni funkcjonariusze mają zezwolenie na posiadanie w pracy służbowego telefonu komórkowego).
Na pierwszy rzut oka taki zakaz może dziwić, przecież w dzisiejszych czasach telefon komórkowy to przedmiot użytku codziennego, z którym na dodatek większość osób praktycznie się nie rozstaje. Niestety, w takim miejscu jak zakład karny to narzędzie komunikacji może być środkiem wykorzystywanym do wielu działań niebezpiecznych i niezgodnych z prawem. Można tu wymienić kilka najbardziej typowych zastosowań, dla których przestępcy mogą próbować pozyskać takie urządzenia w trakcie odbywania kary pozbawienia wolności lub pobytu w tymczasowym areszcie.
Za pośrednictwem telefonu komórkowego można wywierać wpływ na świadków toczących się postępowań karnych, próbować ich zastraszać, przekupywać, nakłaniać do zmiany zeznań. Pojęcie matactwa odnosi się również do sytuacji, gdy sprawca próbuje ustalać ze swoimi wspólnikami spójną wersję wydarzeń. Na etapie odbywania kary pozbawienia wolności za pośrednictwem niekontrolowanych rozmów telefonicznych można próbować kontynuować nielegalną działalność poprzez wydawanie poleceń członkom zorganizowanych grup przestępczych.
Skazani dzięki telefonom komórkowym mogą również nakłaniać swoich znajomych do wniesienia narkotyków lub innych niedozwolonych przedmiotów na teren jednostki penitencjarnej. Tych kilka przykładów nie wyczerpuje bogatego repertuaru zachowań, które są groźne z punktu widzenia bezpieczeństwa zakładu karnego oraz osób przebywających na wolności i dlatego staramy się eliminować zjawisko dostarczania osadzonym niedozwolonych środków łączności.
Tym razem taki przedmiot znaleźliśmy przy kierowcy firmy zewnętrznej, który dostarczał zaopatrzenie do Zakładu Karnego w Czarnem. Nie było tu mowy o niewiedzy bądź niefrasobliwości, gdyż osoba ta wielokrotnie realizowała dostawy i znała zasady wstępu na teren jednostki penitencjarnej. Ponadto funkcjonariusze pełniący służbę na bramie każdorazowo pytają interesantów o kwestie posiadania przy sobie telefonów komórkowych, alkoholu, broni i innych niedozwolonych przedmiotów, które należy pozostawiać w depozycie. Ujawniony incydent będzie miał swoje dalsze konsekwencje w ramach czynności służbowych realizowanych przez Służbę Więzienną.
Info: mjr Andrzej Żabski