Rodzinne domy dziecka oraz rodziny zastępcze pełnią nieocenioną rolę w systemie opieki nad dziećmi, które z różnych powodów nie mogą wychowywać się w rodzinach biologicznych. Starosta Krzysztof Lis spotkał się drugi raz w ostatnim czasie z osobami, które każdego dnia tworzą dzieciom bezpieczny dom pełen troski i ciepła.
– W rozmowach wzięli udział opiekunowie ze wszystkich form rodzinnej pieczy zastępczej – zarówno niezawodowej, zawodowej, jak i osoby prowadzące rodzinne domy dziecka. Spotkanie miało charakter otwarty, pełen szczerych rozmów o wyzwaniach i potrzebach, jakie wiążą się z codzienną opieką nad dziećmi. Jednym z najważniejszych tematów była kwestia wynagrodzeń i zasad zatrudniania osób wspierających rodziny.
Starosta Krzysztof Lis zapowiedział podczas pierwszego spotkania 1 kwietnia, że propozycje zmian zostaną przedstawione podczas następnego spotkania. I tak też się stało – 12 maja odbyło się kolejne zebranie, podczas którego zaprezentowano projekt uchwały zakładający dostosowanie systemu wynagrodzeń do realiów i rosnących oczekiwań – wyjaśnia Piotr Rozmus, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Szczecinku.
Przedłożone na spotkaniu propozycje przewidują odpowiedni wzrost wynagrodzeń, uwzględniający stopień zaangażowania, liczbę dzieci oraz charakter pełnionej funkcji – w tym pogotowia rodzinnego. Szczególną uwagę poświęcono także sytuacjom wymagającym dodatkowego wsparcia, np. opiece nad większą liczbą dzieci, dziećmi z niepełnosprawnościami lub dziećmi umieszczonymi w pieczy w trybie pilnym. Projekt przewiduje również dodatki dla rodzin z długoletnim stażem, co ma być formą uznania za ich wieloletnią i nieprzerwaną pracę oraz budowanie systemu opartego na stabilności i doświadczeniu. Nowe zasady mają wejść w życie 1 stycznia 2026 roku.
– Powiat Szczecinecki od lat konsekwentnie rozwija i wspiera rodzinną pieczę zastępczą. Obecnie na jego terenie działa 13 rodzinnych domów dziecka, 6 rodzin zawodowych oraz 23 rodziny niezawodowe. Dzięki takim inicjatywom jak ta, samorząd po raz kolejny potwierdza, że nie tylko docenia ciężką pracę opiekunów, ale także aktywnie działa na rzecz poprawy ich warunków – uzupełnia Piotr Rozmus.
