Horrendalne podwyżki cen energii sprawiają, że samorządy coraz intensywniej zastanawiają się na ile konieczne będzie w przyszłym roku zaciśnięcie pasa w sferze wydatków na oświetlenie. Gmina Barwice od dłuższego już czasu stawia na masową wymianę ulicznych latarnii, zaś w Szczecinku trwa aktualnie audyt elektryczny, którego wyniki zadecydują ostatecznie gdzie zgaśnie światło. Zupełnie odwrotnie do sprawy podchodzi Biały Bór.
Wyłączenie lamp wymaga zmian, które kosztują – podkreśla burmistrz Paweł Mikołajewski, jednocześnie dodając – W naszym przypadku będzie to na początku 20 tys. zł, a po wyłączeniu lamp skróci się ich żywotność z 20 do 10 lat, co z kolei spowoduje, że konieczne będzie wydanie ogromnych pieniędzy na zakup nowych.
W rozmowie z nami włodarz Białego Boru zapewnił, że w okresie od stycznia do marca na terenie całej gminy wszystkie lampy zostaną wymienione na pracujące w technologii LED, w dodatku samoregulujące natężenie. Działania te mają przynieść w przyszłym roku oszczędność na poziomie 50% wydatków na prąd w roku 2022.
Nie zapomnijmy również o kwestii bezpieczeństwa – dodaje na koniec burmistrz. W sytuacjach gdy tego światła nie ma, bezpieczeństwo publiczne drastycznie spada. To jest raz, a dwa, że nic nie zwalnia nas z odpowiedzialności cywilnej w razie wypadku.
Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu programu Biały Bór: gmina dwóch kultur.